Rynek Gliwicki okazał się pięknym tłem dla reportażu ślubnego. Gwarne przygotowania panny młodej z dużą ekipą koleżanek, weselisko w Chacie Polaka z przytupem, mnogością zabaw i niesamowitym akcentem na koniec - ogromnymi czerwonymi lampionami lecącymi w rozgwieżdżone niebo ... Dech zapierało. Wyjątkowo szybko minął mi ten dzień i całkiem dobrze się bawiłam mimo, że pracowałam ;) Pozdrowienia dla Sabinki i Tomka! ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz