piątek, 17 lipca 2009

plener Eli i Michała

Upał tego dnia był niemiłosierny i dał się nam we znaki. Całe szczęście plener rozpoczęliśmy w zacieniach murów uczelni Eli i Michała. Moja para to z wykształcenia chemicy i „Chemią uczuć” wypadało zacząć ;) Jak było ? Mnogość klimatów - dziecięca radość, romantyczne uniesienia, wariackie skoki, brodzenie w wodzie i buszowanie w zbożu i ta śliczna jarzębina ...





4 komentarze: