Upał tego dnia był niemiłosierny i dał się nam we znaki. Całe szczęście plener rozpoczęliśmy w zacieniach murów uczelni Eli i Michała. Moja para to z wykształcenia chemicy i „Chemią uczuć” wypadało zacząć ;) Jak było ? Mnogość klimatów - dziecięca radość, romantyczne uniesienia, wariackie skoki, brodzenie w wodzie i buszowanie w zbożu i ta śliczna jarzębina ...
fajna, zwariowana para
OdpowiedzUsuńi przepiękna!
dużo fajnych ujęć
z takimi ludźmi to się pracuje ;) i byli otwarci na moje najbardziej zwariowane pomysły ;)
OdpowiedzUsuńboskie :) i widac rewelacyjna para :) pełen podziw dla Nich i dla CIebie :)
OdpowiedzUsuńdzięki ;)
OdpowiedzUsuń