zaproszenie do Rybnika ;)

Serdecznie zapraszam w imieniu Gliwickiej Grupy Fotograficznej "Precel" na naszą wystawę "Szydłów" na 7 Międzynarodowym Festiwalu Fotografii w Rybniku, Klub Energetyka Fundacji Elektrowni Rybnik, ul. Podmiejska, który odbędzie się w dniach 1-3 października 2010. Wstęp wolny! Cały program imprezy pod linkiem http://rybnickifestiwalfotografii.blogspot.com O projekcie "Szydłów" można przeczytać pod tym linkiem http://foto-hollanda.blogspot.com/2010/04/szydow.html



fot. Albert Serwiak

Wystawiający się:
Jolanta "Hollanda" Zygmunt-Więzik, Jolanta "Olfa" Błasiak-Wielgus, Joanna "Jo" Nowicka, Karina Białowąs, Anna "Figa" Lechowska, Iwona Zięba (na zdjęciu nieobecna), Bernard "Bool" Zięba, Grzegorz "Grizlly" Lechowski
projekt instalacji "murów szydłowskich" i wykonanie: Grzegorz "Grizlly" Lechowski

3 letni Antoś

"Strażak" Antoś podjął dzielnie walkę z ogniem przygotowany profesjonalnie - w kasku, z toporkiem, lornetką i wozem strażackim ;) Rodzice przygotowali różne atrakcje-rekwizyty do sesji, czym mnie co chwilę zadziwiali ... największe chyba wrażenie zrobił na mnie wóz strażacki i wieeeelki aparat do zdjęć podwodnych :) Niepozorny park stał się ciekawym tłem do tej sesji. ;) Serdeczne pozdrowienia dla rodziców i Antosia!

7 Międzynarodowy Festiwal Fotografii w Rybniku

W dniach 1-3.10.2010 odbędzie się 7 Międzynarodowy Festiwal Fotografii w Rybniku. Wiele ciekawych wystaw grupowych i indywidualnych, prezentacji multimedialnych. Warto tam być. Swój wkład w festiwal będzie też miała Gliwicka Grupa Fotograficzna "Precel") m.in ja. Postanowiliśmy pokazać fragment "projektu szydłowskiego". Uaktualniony program imprezy (zaszły małe zmiany w stosunku do tego co jest na plakacie) znajduje się na http://rybnickifestiwalfotografii.blogspot.com

e-mail'e od Julity i Maćka

e-mail z 24.09.2010

"Jolu, bardzo serdecznie Ci dziękujemy za tak piękne oddanie tego, co nas łączy, no i oczywiście tego najpiękniejszego dnia w naszym życiu. Ja chce Ci tym bardziej podziękować - dzięki Tobie zacznę lubić siebie na fotografiach ;)
Dziękujemy Ci również za zaangażowanie i serce jakie włożyłaś w fotografowanie nas i przygotowywanie albumów, prezentacji, zdjęć. Jesteś milą i bardzo cieplutką osobą, praca z Tobą była przyjemnością :)

Pozdrawiamy,
Julita i Maciek

P.S. Jutro pokarzemy album rodzince - napiszemy jakie były pierwsze reakcje ;)"

----

e-mail z 25.09.2010

"Witaj Jolu!

Jesteśmy już po prezentacji albumów naszym rodzicom - wynik końcowy ich oczarował, nie kryli łez wzruszenia i dumy... Myślę, że nie mogliśmy im podarować lepszego prezentu niż ten piękny album... :)
Jolu, ja oczywiście rozesłałam już link do znajomych i dzisiaj dostałam cieplutkiego mailika od koleżanki z mężem - są oczarowani naszymi fotkami. To naprawdę piękne, że możemy się tymi wspaniałymi fotkami podzielić nie tylko z najbliższymi, ale z każdą osobą, która jest dla nas ważna.
Pozdrawiamy cieplutko,
J&M"

nowy wpis do rubryki "opinie"

"Spotkaliśmy się z panią Jolą ponownie, tym razem przy sesji noworodkowej - naszej 4-tygodniowej córeczki. Po raz drugi mamy piękne zdjęcia, ale po raz pierwszy - takie piękne zdjęcia naszej Natalii:) Końcowym efektem jest oczywiście album - drugi do kolekcji,który będzie pamiątką na wieki:) Dziękujemy.

Ania i Tomek"

o blogu ;)

Dostałam wczoraj i dziś trzy e-maile, które bardzo optymistycznie nastroiły mnie do świata, ludzi i uskrzydlona pójdę dziś do pracy ;) Oto jeden z nich.

E-mail Arka:

"Temat: Twój blog!
Witaj !

Zajrzałem, przyznam po długiej przerwie, na Twojego bloga i nasunęła mi się pewna konkluzja.
Otóż blog ten jest bardzo ciekawym dokumentem "jasnej" strony życia. Znajdujemy na nim - w zdecydowanej większości - zdjęcia optymistyczne, pozytywne, kolorowe i tak zwyczajnie fajnie nastrajające. Myślę, że pewnym nie zamierzonym efektem pasji autora jest przedstawienie jakby genezy rodziny - widzimy tu zdjęcia par często przed ślubem, oczywiście piękne i urokliwe fotki z ceremonii zaślubin oraz naturalnie z samego wesela, a na deser, po jakimś czasie, znajdujemy ciepłe, pełne miłości i wyczekiwania sesje "z brzuszkiem" by na koniec spotkać się z zdjęciami dorastających owoców miłości - naszych dzieci, oraz dzieci autorki, których barwne dzieciństwo dokumentuje dyskretnie, sympatyczne szkło Hollandowego obiektywu.

Fajny ten blog !
Gratuluję wytrwałości i konsekwencji działania :)

Pozdrawiam
Arek"

skarby jesieni ...

w moim pokoju ... ;)

spacery po Gliwicach ... cd. (8)

Rynek gliwicki wciąż za kratami ... 09.2010

lampiony

Praktykowany w Chinach i Tajlandii od 2000 lat zwyczaj puszczania lampionów jest pięknym i fascynującym sposobem na rozświetlenie nocnego nieba. Według tamtejszych wierzeń zapisane na lampionie życzenie spełni się, gdy wzniesie się on do nieba. Zapalony lampion unosi się przez około 15-20 minut i osiąga wysokość prawie 2000 metrów – będąc ciągle widocznym! ;) Widok jednorazowy a goście weselni Moniki i Marcina świetnie się przy tym bawili ;)

zdjęcia ślubne - Śląsk - plener Gabrysi i Marcina

Przesympatyczna para, pełna ciepła i miłości. Mam nadzieję, że choć trochę udało mi się oddać Wasz charakter ;) Dziś kilka wyrywkowych zdjęć z pleneru. Pozdrowienia serdecznie dla Was!

"Życie jest życiem" Alicja Radej

"Życie jest życiem" z tomiku poezji "Odgłos deszczu" Alicji Radej

***

Życie jest piękne.
z punktu widzenia logiki
nierostrzygalnym czy
zdanie to fałszywe czy prawdziwe
jak i

Życie jest piekłem.
i jest w tym pewna logika

***

Malkontentom, pesymistom polecam blog autorki zacytowanego wiersza http://alicja-arteego.blogspot.com Podoba mi się pasja i radość życia Alicji. Bardzo ;)

Anna Więzik

Szukając czegoś zupełnie innego ... w ręce wpadł mi tomik poezji "To co dotyka" wydany przez Klub Literacki "Nadolzie". Podarowała nam go nasza babcia Anna Więzik (dla nas babcia Haneczka), w tomiku jest taki oto wiersz jej autorstwa - bardzo na czasie niestety ... :

***

PUBLICYSTYKA XXI WIEKU

debata już się toczy
czterech panów mówi jednocześnie
do telewidzów
do oponentów za stołem
do prowadzącego
udaje się łapać urywki zdań
meritum sprawy ginie w tym "chórze"
wyłączam telewizor
zatapiam się w ciszy książki
moje koty
patrzą na mnie z wdzięcznością

autor: Anna Więzik

***

W kwietniu 2007 roku zrobiłam babci Haneczce zdjęcia do projektu schroniskowego, żeby pokazać "ciepełko domowe" kotów babci. Wydaje mi się, że te zdjęcia mogą być ilustracją do wiersza powyżej ;)



fot. Jolanta Zygmunt-Więzik, fotografie są częścią ekspozycji wystawy, która miała miejsce w 2007 roku w Palmiarni gliwickiej. Cały materiał z wystawy dostępny jest tu.

SMS ;)

Wczoraj posłałam Monice i Marcinowi link do ich prezentacji multimedialnej z pleneru ślubnego i dostałam za chwilę takiego SMS-a :)
"Wow ... po prostu brak nam słów, naprawdę zdjęcia rewelacyjne! bardzo dziękujemy za wspaniałą sesję, ale będziemy Ci dziękować jeszcze osobiście ;) po prostu super ! Monika






Kilka zdjęć pokazywałam już też wcześniej - wpis nr 1, wpis nr 2.

Maja ma już 9 lat ! ;)

Wczorajsze szaleństwa w kinie uwiecznione sporym reportażem ;) - do wglądu w hasłowanej galerii dla uczestników już wkrótce. Majeczka happy bo kinowe urodziny okazały się kapitalną alternatywą dla imprez w lokalach typu figloraje. Dzieci rosną, dorośleją ... aż strach ;)

zdjęcia ślubne - Śląsk - plener Kasi i Grzegorza

Idealna pogoda, para w świetnych humorach, chmary chrabąszczy .. trochę hazardu, dłuuuuuuuuuuuugi welon ;), żaby i Jack Daniel's ;)

ślub Gabrysi i Marcina

Ślub i wesele Gabrysi i Marcina będzie mi się zawsze kojarzyło z dziećmi. Dzieci tego dnia towarzyszyły nam od początku w cudowny radosny sposób, rozluźniając atmosferę i dodając uroku. Trzy druhenki wprowadzały Gabrysię i Marcina do kościoła, przy wyjściu klasa Gabrysi (jej uczniowie ze szkoły podstawowej) zrobiła przemiłą niespodziankę, potem na sali weselnej dwie urocze wokalistki (druhenki) miały mały występ specjalnie dla pary, do tego beztroskie pląsy dzieci weselników - piękny widok. Serdecznie Was pozdrawiam moi drodzy i do zobaczenia jutro na plenerze ! ;)

Monika i Marcin w tropikach ;)

Właśnie pracuję nad plenerem Moniki i Marcina i strasznie mnie kroci, żeby Wam pokazać dwa kadry ... ;) Dodam tylko tym, których baaaaardzo szeroki kąt ryby powykręcany może przerazić, na plenerku stosowałam też cztery (a nawet pięć - piąty na średnim obrazku hahahah) innych obiektywów, w tym teleobiektywy, więc nie wszędzie jest tak szokująco "szeroko". ;) Te foty mnie na tyle rozbawiły, że wrzucam je już teraz Wam do pokazania ;)