Tak niesamowitej sesji jeszcze nie miałam! ;) Prawdziwy koncert w Ruinach Teatru Gliwickiego. Tylko śpiewająca Agnieszka Witomska, ja z aparatem i cały teatr wynajęty tylko dla nas. Ciarki mi przechodziły podczas ekspresyjnie śpiewanych utworów Agi, 6 stylizacji, wysłuchałam m.in. piosenki żydowskiej, aktorskiej i poezji śpiewanej. Fotografie z sesji będą portfolio wokalistki i znajdą się między innymi na jej nowopowstającej stronie www. Make up wykonała Magda Drzewińska.
Twoje zdjęcia dobrze ilustrują zasadę: Jak pokazać więcej pokazując mniej ;) Już się zastanawiałem skąd wzięłaś tyle czerni, ale jak doczytałem, że to w teatrze, to strona techniczna trochę się mi rozjaśniła. Fajne.
OdpowiedzUsuńDziękuję Marek ;) Teatr to wspaniałe "studio" a czarne kotary pochłaniają skutecznie światło ;) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń