Za to lubię moją pracę :) Daje mi możliwość spotykania niezwykłych ludzi. Tym razem Natalia z Kamilem dostarczyli mi wielu wrażeń. Niezwykła para ludzi z pasją, uzdolnionych muzycznie, plastycznie i ze świrem motocyklowym. :) Pod kościołem duże grono znajomych motocyklowych zrobiło im wraz ze swoimi znajomymi a Ci ze swoimi znajomymi ... suma sumarum motocykli było baaaaardzo dużo :) ... niespodziankę i tzw. palenie gumy. To był dosłownie i w przenośni odjazd :) Całujący się Natalia i Kamil w kłębach dymu z palonych opon i ten warkot silników na długo pozostanie mi w pamięci. Ksiądz był nieco mniej zadowolony z czarnych śladów na bruku kościelnym ale to inna opowieść ... :) Na dziś tyle ... za jakiś czas będzie coś więcej o tym ślubie i weselu.
Cudne zdjęcia, Pełen profesjonalizm i pasja !!!
OdpowiedzUsuń