diabelnie anielsko ;)

Witajcie moi mili! Czy też czujecie się lekko skołowani tą gorączką przedświąteczną? ;) Niby nie uległam jej tak zupełnie ale jakiś stresik i lekkie zmęczenie i mnie dopadło ... Jako, że wolę się skupić jednak na jasnej stronie życia podzielę się z Wami moimi radościami świątecznymi. ;) Ogromnie się cieszę bo udało mi się w tym roku znaleźć czas na wspólne pieczenie pierników z Mają i Pawełkiem. Akcja piernik przeciągnęła się aż na dwa dni bo pierniczki z pierwszej tury spałaszowaliśmy po prostu od razu ... ;) Po drugie - zaplanowaliśmy inną niż zwykle, odrobinę stylową choinkę na ten rok, żywy świerk stoi już w pokoju i czeka na kompletujące się dekoracje ... Snujemy z Mają plany co i jak i teraz tylko technicznie to złapać i czasowo .. mam nadzieję, że wszystko uda się jak sobie wymyśliłyśmy ;) Po trzecie - udało mi się, mimo mocnego obłożenia pracą, wygospodarować czas na sesję świąteczną z moimi pociechami ;) zabawiliśmy się specjalnie dla Was, całą trójką w ... fotografów ;)

Radosnych Świąt moi drodzy! z ich magią w pozytywnym znaczeniu ;) a w Nowym Roku samych sukcesów!

Jola Zygmunt-Więzik